Spadek PKB nie tak duży jak przewidywano

Obniżna ratingu Polski a sytuacja MSP

fot. dolgachov/bigstockphoto.com

Stan polskiej gospodarki w trakcie epidemii koronawirusa to obecnie temat numer jeden. Spodziewano się sporego spadku polskiego PKB, jednak pandemia nie spowodowała aż tak drastycznych zmian w gospodarce, jak przewidywano. Jaki będzie spadek PKB i jaki wpływ ma na wyniki konsumpcjonizm w kraju?

Prognozy spadku PKB według PIE

Spadek polskiej gospodarki jeszcze niedawno szacowano na aż 4,2 proc. Jednak ta prognoza uległa zmianie. Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego ogłosili, że na chwilę obecną spadek polskiej gospodarki szacuje się na 3,1 proc, czyli 1 proc. mniej w porównaniu z poprzednim raportem. Może to oznaczać, że polska gospodarka odbije się szybciej, niż wcześniej przewidywano.

Eksperci z miesięcznika Polskiego Instytutu Ekonomicznego twierdzą, że spadek PKB w II kwartale był bardzo zbliżony do ich prognoz. Wówczas polska gospodarka straciła 8,2 proc. Podkreślają jednak, że w III kwartale ta liczba może być o ponad połowę mniejsza, a odbicie gospodarki nastąpi szybciej, niż przewidywano.

Najnowsze prognozy dotyczące stanu PKB są o wiele bardziej optymistyczne. Ekonomiści zrewidowali wcześniejsze szacunki. Aktualne przewidywane liczby różnią się od siebie w znaczącym stopniu – PIE oczekuje, że w III kwartale poziom PKB spadnie o 3,5 proc. rok do roku, natomiast w IV kwartale – zaledwie o 2,5 proc. Oznacza to także, że stosunek PKB rok do roku w całym 2020 r. będzie niższy niż przewidywano. Wcześniej szacowano zmiany na 4,2 proc., obecnie jest to 3,1 proc.

Podobne przewidywania mają ekonomiści z Banku Pekao – według nich polska gospodarka również skurczy się o 3,5 proc., a nie jak wcześniej zapowiadano – o 4,4 proc.

Konsumpcja kluczem do poprawy

Aktualne prognozy spadku PKB są o wiele korzystniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu. Co więcej, szykuje się pierwszy spadek polskiej gospodarki od ponad trzech dekad – wówczas nastąpił spadek PKB aż o 7 proc. W przeciągu ostatnich kilku lat najgorzej było w roku 2016, gdy PKB rok do roku wynosiło ok. 3 proc., jednak nadal była to wartość dodatnia. Ubiegły rok 2019 to wartości od 4,7 proc. do 3,1 proc.

Nie da się ukryć, że tegoroczne prognozy, wskazujące na spory spadek kondycji polskiej gospodarki wynikają z sytuacji, która wpłynęła na cały świat. Pandemia przyniosła negatywne skutki dla wielu przedsiębiorstw. Według ekonomistów sytuacja w Polsce polepszyła się w III kwartale ze względu na wyższe wyniki popytu i podaży w branży AGD i RTV – konsumpcja spowodowała, że spadek PKB może okazać się niższy, niż zakładano jeszcze w II kwartale.

Inwestycje ofiarą epidemii

Choć spadek PKB jest sytuacją, której w Polsce nie doświadczyliśmy od 1991 roku, to najgorsza sytuacja spotkała branże inwestycyjne. Epidemia koronawirusa spowodowała, że przedsiębiorstwa, których nakłady odpowiadały za 74 proc. inwestycji w kraju, obecnie znajdują się w kryzysie spadkowym. W II kwartale dynamika obniżyła się aż o 10,9 proc., a największy spadek rentowności odnotowano w branży górniczej, transportowej i HoReCa.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.