UOKiK nakłada kary za opłaty covidowe

W związku z pandemią i nałożonym reżimem sanitarnym, wielu przedsiębiorców wprowadziło dodatkowe opłaty do swoich usług. UOKiK już się im przygląda, posypały się nawet pierwsze kary.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodnie z zapowiedziami rozpoczął kontrolę przedsiębiorców, którzy nakładają na swoich klientów dodatkowe opłaty przy wykonywanych usługach, będące opłatami sanitarnymi. Przedsiębiorcy uzasadniają to zwiększeniem kosztów po ich stronie związanych z obowiązkiem przestrzegania reżimu sanitarnego, czyli noszenia maseczek, przyłbic, rękawic, a także używania środków dezynfekujących i odkażających. Kary za stosowanie takiej praktyki mogą wynosić nawet 20 tysięcy złotych.

Opłaty covidowe pojawiają się w salonach fryzjerskich, kosmetycznych, masażu, ale także w prywatnych praktykach lekarskich. Wynoszą od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, a klient często dowiaduje się o konieczności ich uiszczenia już po wykonaniu usługi, w momencie dokonywania płatności.

Problemem jest więc brak właściwego poinformowania klienta, który mógłby z usługi zrezygnować, gdyby wiedział, co złoży się na jej całkowity koszt. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest bowiem poinformować konsumenta o całkowitej cenie przed zawarciem umowy, czyli przed wykonaniem usługi. Na uwagę zasługuje również fakt, że wysokość takich opłat jest często niewspółmierna do rzeczywiście ponoszonych przez przedsiębiorcę kosztów związanych z dezynfekcją, czy zapewnieniem środków ochrony. Firmy znalazły więc furtkę i pretekst do podniesienia z dnia na dzień opłat za wykonywane usługi. Opłaty takie stanowią często dużą część ceny samej usługi.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się więc temu procederowi, a przedsiębiorcy stosujący nieuczciwe praktyki mogą spodziewać się wysokich kar finansowych.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.