Ulga za złe długi

MattZ90/bigstockphoto.com

Ulga podatkowa za złe długi funkcjonuje w zmienionej formie od początku 2020 roku. Wcześniej mogli z niej skorzystać tylko podatnicy VAT, teraz również PIT i CIT. Ulga za złe długi daje możliwość korekty należnego podatku, jeśli faktura nie zostanie opłacona w ciągu 90 dni. Ma być to oszczędność dla polskich firm, ale jak twierdzą eksperci, zyska głównie fiskus.

Nieopłacone faktury to od lat zmora polskich przedsiębiorców. Szczególnie że już wystawienie faktury rodzi obowiązek podatkowy, nawet gdy nie została ona jeszcze opłacona. W efekcie musimy zwiększyć swój przychód, co z kolei podnosi podstawę opodatkowania i podatek. Wydaje się to absurdem, bo musimy odprowadzić podatek od środków, których fizycznie nie otrzymaliśmy.

Jak działa ulga podatkowa za złe długi?

Ulga podatkowa za złe długi już od lat obowiązuje przy zapłacie podatku VAT. Natomiast od 1 stycznia 2020 r. obowiązuje ustawa z 19 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Nowe przepisy otwierają możliwość skorzystania z ulgi podatkowej za złe długi także podatnikom PIT i CIT. Na czym to polega?

Jeśli nabywca produktów lub usług nie ureguluje faktury w ciągu 90 dni od umówionego terminu zapłaty, to będzie musiał zwiększyć swój przychód o wartość na fakturze. Stawia go to w niekorzystnej sytuacji, bo wpływa to bezpośrednio na wysokość podatku, który musi zapłacić. Takie rozwiązanie ma zmotywować kupujących do opłacania faktur w terminie.

Sprzedający natomiast będzie mógł zmniejszyć swój przychód o kwotę na nieuregulowanej fakturze. W wyniku czego zapłaci mniej podatku.

Czy ulga za złe długi to korzyść dla przedsiębiorców?

Zapisy ustawy zakładają, że urząd skarbowy wyjdzie na zero. Po prostu zostanie przerzucona odpowiedzialność za długi ze sprzedającego na kupującego. Stanie się to jednak tylko po spełnieniu jednego warunku. Nabywca będzie musiał wcześniej zaliczyć wydatki do kosztów podatkowych, a jeżeli tego nie zrobi, to będzie zmuszony zwiększyć przychody, co skutkuje zapłatą wyższego podatku dochodowego.

Później, gdy minie ustawowe 90 dni, a dłużnik wciąż nie zapłaci, to znów będzie musiał podnieść swoje przychody. I będzie to zgodne z aktualnie obowiązującymi przepisami.

Jeśli rzeczywiście jako przedsiębiorcy chcemy zyskiwać w ramach ulgi podatkowej za złe długi, to trzeba pilnie śledzić każdy wydatek i zastanowić się, kiedy włączyć go do kosztów. Tylko dzięki temu unikniemy konieczności zapłaty podatku dwa razy za to samo.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.