Przedsiębiorcy obawiają się skutków wojny – badanie dla KRD

Polscy przedsiębiorcy ostatnio nie mają łatwego czasu. Szczególnie jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy. Dwa lata temu wiele z polskich branż, które rozwijały się najszybciej w całej Unii Europejskiej, zostało zahamowanych przez pandemię koronawirusa. Obecnie tym, czego najbardziej obawiają się właściciele polskich firm, jest wojna w Ukrainie. Ich nastroje postarał się sprawdzić Krajowy Rejestr Długów (KRD). Jak się okazało, niemal 40% polskich przedsiębiorców obawia się wpływu na ich działalność, jaki będzie mieć w najbliższej przyszłości konflikt za naszą wschodnią granicą.

Dopiero co polskie firmy zaczęły powoli wracać do sytuacji sprzed pandemii koronawirusa, a już na ich biznesy czeka kolejne zagrożenie. W związku z wojną w Ukrainie wiele przedsiębiorstw wstrzymało produkcję. Ma to związek z ograniczeniem wielu produktów i podzespołów, które dotąd wytwarzane były w ukraińskich fabrykach. Ponad 40% przedsiębiorców dostrzega obecnie zmniejszoną ilość zamówień na ich towary i usługi.

Na zlecenie KRD zostało przeprowadzone badanie pt. Biznes a Ukraina. Okazuje się, że właściciele małych i średnich przedsiębiorstw z ogromnym pesymizmem patrzą w przyszłość. Ponad 1/3 z nich uważa, że wojna na Ukrainie negatywnie wpłynie na ich działalność. To wszystko wpływa również na pracowników zatrudnionych w polskich firmach zatrudniających maksymalnie 249 osób.

Wielu przedsiębiorców zaczęło robić wszystko, aby nie wstrzymywać prac związanych ze swoją działalnością gospodarczą. Są to zazwyczaj działania, które wystarczą tylko na krótki okres np. opóźnienie, ewentualnie czasowe wstrzymanie płatności za niektóre lub wszystkie komponenty potrzebne do produkcji, przekładanie zleceń oraz realizacji poszczególnych inwestycji czy też zwalnianie części pracowników.

Według badania przeprowadzone dla KRD obecnie w najgorszej sytuacji znajdują się przedsiębiorcy z branży handlowej i budowlanej. Ponad połowa z nich musiała w ostatnim czasie liczyć się ze zmniejszeniem wartości składanych przez nich zamówień. Wszystko to ze względu na brak funduszy lub spore ich ograniczenie. Prawie połowy tych problemów dotyczy średnich firm, z czego zdecydowana większość z nich ma swoją siedzibę w województwach pomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.

Prezes Narodowego Funduszu Gwarancyjnego, który jest jednym ze współpracowników KRD, zauważył, że w ostatnich miesiącach zauważalny jest trend wśród polskich firm na oszczędzanie. Większość przedsiębiorstw decyduje się na zakup wyłącznie niezbędnych produktów i usług. Wszystkie inne są odkładane w czasie. Przeczekanie na lepsze warunki do inwestowania wiąże się też ze wstrzymaniem sprzedaży wielu produktów. Właściciele firm czekają w ten sposób na moment, w którym na transakcji zarobią możliwie najwięcej. Niestety nikt nie wie, kiedy dokładnie to nastąpi.

Jak wynika z badania Biznes a Ukraina, ponad 1/3 polskich przedsiębiorstw zatrudniających od 49 do 249 pracowników straciło od początku wojny na Ukrainie przynajmniej jeden kontrakt. Wielu z nich zostało przez klientów poproszonych o odroczenie terminu realizacji lub przynajmniej o zmianę daty ostatecznej płatności za ukończone zlecenie. Polscy właściciele średnich i mały firm zgadzają się na przełożenie terminów zazwyczaj o 7 lub 14 dni.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.